Forum Gotów KSM przy I LO w Dębicy Strona Główna
 
Rejestracja
 
Forum Gotów KSM przy I LO w Dębicy Strona Główna FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
kim jest Bóg on wogle jest???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gotów KSM przy I LO w Dębicy Strona Główna -> Duchowość.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 20:20, 21 Lip 2005    Temat postu:

aaa i jeszcze jedno... ja się tez nie zamierzam kłócić, bvo kłótnia do niczego nie prowadzi, chcę tylko pewne rzeczy wyjaśnić. Po to w końcu powstało to forum... by ludzie mogli swobodnie wyrażać swoje opinie i odczucia ... i podoba mi się że piszesz to co Ci się nie podoba i to jak Ty pewne rzeczy odbierasz ... mimo różnicy naszych poglądów cennię sobie Twoje wypowiedzi... osobiście uważam że polemika i mocna wymiana zdań służy poznaniu prawdy. Mi przynajmniej zawsze o to chodzi. I pszepraszam cię jeśli swoimi wypowiedziami w jakiś sposób naruszam Twoja godność- nie jest to bynajmniej moją intencją
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 20:21, 21 Lip 2005    Temat postu:

a ten gość to byłam ja GoGa sorki zapomialam się zalogować Razz hehee pozdrawiam serdecznie
Powrót do góry
Forgotten Sunrise
Pomocnik



Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: beskidzki las ;)

PostWysłany: Czw 21:01, 21 Lip 2005    Temat postu:

No to teraz muszę odeprzec atak Razz

Po pierwsze, po czym stwierdzasz że ja koryguję pismo święte?? To raczej kościół to robi. Sama przecież napisałaś że przekazuje te niezmienne wartości w nieco zmienionej formie - korygacja, czyż nie?? Przecież w zdaniu wystarczy przecinek przesunąc i już znaczy coś innego. Dlatego najlepiej jest samemu sobie przełożyc Pismo Święte z wersji hebrajskiej, gdyż w nich nic nie jest zmienine, ale jest podawane w oryginalnej formie. Oczywiście do tego trzeba znac język hebrajski, a tą umiejętnością pochwalic się nie mogę przynajmniej na razie. Aha i żadnych myśli nie podaję, a już na pewno nie interpretacje Pisma. Bo Pismo powinien każdy interpretowac sam, tylko wtedy do czegoś dojdzie. Z dalszej części wypowiedzi wnioskuję, iż uważasz że ja Pisma nie znam. A skąd takie wnioski?? Jaką masz gwarancję, ze nie znam Pisma?? Poza tym niektórzy na poznanie Pisma potrzebują wiele lat nauki, innym wystarcza jedno przeczytanie i już są o niebo mądrzejsi. To zależy jak bardzo ktoś ma otwarte serce na naukę Bożą. Nie twierdzę, że tak jest w moim przypadku, ale uderza to we mnie, że stawiasz zarzut typu "ksiądz jest mądrzejszy", a przynajmniej ja to tak odebrałem. Aha i jeśli byś mogła to prosiłbym o przytoczenie twojej dyskusji z księdzem, przynajmniej w przybliżeniu.
Pozdrawiam - Zapomniany Wschód Słońca Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina
Pomocnik



Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:27, 22 Lip 2005    Temat postu:

Jejciu...

Nie było mnie tu niedługo, a już wywiązała sie taka wymiana zdań... przepraszam za zaniedbanie, już sie poprawiam.

Mam wrażenie że troche się zakręciliście w tej dyskusji- no chyba że to ja się zakręciłam czytając ją Wink . Ale tak poważnie- uważam że GoGa podała wiele argumentów, które przemawiają za słusznością jej wywodów. Bardzo wązne jest wziecie pod uwagę własnie tej dawnej mentalności Izraelitów, i jeszcze raz przemyśleć to, co już kiedyś pisałam- obraz Boga w Starym i Nowym Testamencie. Chrześcijaństwo, które narodziło się po śmierci Chrystusa, faktycznie było oparte na miłości i wspólnocie. (Teoretycznie, tak powinno być i dzisiaj, ale niestety czystość naszej wiary została mocno nadszarpnięta przez zdobycze cywilizacji.)
Można powiedzieć, że nie licząc prześladowań, chociaz brzmi to może paradoksalnie, chrześcijaństwo wyglądało bardzo sielankowo. Bóg jako przyjaciel, jako najdoskonalsza forma Miłości. To naprawdę pięny obraz, który dawał ludziom nadzieję, na to, że mimo popełniają błędy, są tak bardzo kochani. Ale nadszedł czas na konfrontację z tym, co napisane w Starym testamencie, i obydwie wizje Boga trzeba było, hmmm... skompilować. To, w co teraz wierzymy nie jest wymysłem dostojników kościelnych, ale własnie tego żywego Kościoła, który tak długo rozwijał się i kształtował, który przechodził rozłamy... W tej chwili, chociaz to tez paradkosalne, możemy wybierać między takim odłamem chrześcijaństwa, który mniej więcej może odpowiadać naszym wartościom...

A co do Przykazań... Owszem, słyszałam dawną wersję przykazań, nie uwazam żeby była dużo lepsza... Zresztą, ostatnio troche w innym kontekście, ale próbowaliśmy na spotkaniu inaczej je sformułować- nie wyszło. No i jeszcze jedno- ostatnio przykazania zostały zaktualizowane przez samego Jezusa Smile. Można porównać z Ewangelią Świętego Mateusza- rozdział 5, wersety 17- 37 Smile

Ja tez troszkę namieszałam, mmam nadzieję że mi wybaczycie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GoGa
Pomocnik



Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KSM I LO

PostWysłany: Wto 21:48, 26 Lip 2005    Temat postu:

dawno mnie tu nie było... sorki nie dałam rady...
Po kolei, jak coś zapomnę to dopiszę później...
jeśli chodzi o przekład Pisma Świętego to masz zupełną rację iż zmiana przecinka w wielu przypadkach powoduje zmianę sensu zdania... Ja wierzę jednak że tłumaczenie Biblii zostało dokonane pod natchnieniem Ducha Świętego tak samo jak jej napisanie- inaczej zapozznawanie się iz nim i zgłębianie jego teści byłoby bez sensu :] .. Jesli chdzi o Kościół jako taki to został on powołany przez samego Chrystusa a nie przez człowieka, więc o jego znaczeniu, wartości i potrzebie nawet nie będę dyskutować. Faktem jest jednak że w Kościele są ludzi a oni są niedoskonali i popełniają wiele błędów- trudno się z tym nie zgodzić...
Jesli chodzi o zgłębianie tajemnic Pisma Św. to wybacz ale nigdy się z Tobą nie zgodzę że po jednym przeczytaniu ktoś stał się "specem" od Biblii... Niemal każdy werset ma wiele znaczeń i niesposób jest je pojąć wszystkie a tym bardziej za pierwszym razem... a co do wiedzy księdza to zrobię takie krótkie porównanko ... jeśli ktoś przeczyta jakąś książkę z dziedziny (powiedzmy) psychologii to fakt moze stać się o niebo mądrzejszy, ale nie dorówna od razu komuś kto przez 6 lat studiował psychologie... Smile
Wracając do korekcji Pisma Świętego przez Kościół (pomijając że uważam iż jest ona spisana pod przewodnictwem Ducha Świętego)... To jest tak jak z każdą książką. Jesli została napisana wiek temu to znaczenia większości wyrazów nie rozumiemy lub pojmujemy je obecnie zupełnie inaczej niż wtedy gdy ją napisano. Aby teść książki była zrozumiana przez współczesnego czyteklnika wymaga ona pewnegop przekładu. Tak więc język ulega korekcie, pozostawiając jednak ten sam sens zdania, ytym samym treść nie ulega zmianie. Tak samo jest z przekładem Pisma Świętego, by tereść i sens Bożego Słowa był właściwie przekazany, jezyk (dobur słownictwa) musi być dostosowany do współczesnych realiów... Jeśli po dłuższym czasie Biblia nie zostanie przełożona (skorygowana, poprawiona, dostosowana do realiów - nie wiem jakiego słowa najlepiej tu użyć by dobrze przekjazać myśl, ale mam nadzieję że dobrze mnie rozumiecie) to zacznie być niezrozumiała dla odbiorców, bądź co gorsza źle rozumiana. Co z kolei może doprowadzić do ogromnych rozdźwiękow, szkodzących nie tylko samemy Kościołowi karolickiemu, ale nawet szerzej pojętemu chrzescijaństwu...

Wracając do tego co Ty napisałeś ( sory za "Ty" ale masz dziwny nik i jeszcze go nie zapamiętałam ). Nie zmieniająć formy zapisu 1 przykazania (bo jego właściewie się czepiłeś) jego sens uległ by zmianie. I tu właśnie trzeba wziąć pod uwagę historię( która wbrew pozorom jest bardzo ważna, ale to mowiłam tam wyżej hehe). Dla ludzi tamtych czasów, to przykazanie miało sens jestem jedynym Bogiem i nie wolno Ci czcić żadnego bóstwa. Dla nas dziś miało by sens taki: Zniszczcie wszystkie obrazy posągi itp przedstawiające mój wizerunek(wasze wyobrażenie o mnie) bo to grzech... sens jest zupełnie inny. Czyż nie??
A tak dziś "Nie będziesz miał Bogów cudzych przedemną" zachowuje pierwotny sens. Tak samo kiedyś jak i dziś chodzi o grzech bałwochwalstwa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Forgotten Sunrise
Pomocnik



Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: beskidzki las ;)

PostWysłany: Śro 16:37, 27 Lip 2005    Temat postu:

Kontratak Razz

Twierdzisz, że jeśli ktoś przeczyta książkę z psychologi to nie będzie mądrzejszy, od tego który tą psychologię studiuje 6 lat. To prawda. Ale książka od psychologii to nie to co Pismo Święte. Pisma nie "wykujesz" na pamięc, nie nauczysz się jego zasad, je trzeba rozumiec, co nie wszystkim udaje się w tym samym stopniu, bądź tak samo szybko. Dalej sie nie rozpisuję, skoro sie uparłaś to twojego zdania nie zmienię, więc to nie ma sensu.

A co do tego przykazania, że nie należy czcic obrazów. Izraelici na pustyni też zrobili sobie "biżka" ze złota(co można porównac do współczesnych obrazów, Boga, Jezusa, Maryji itd.) i zostali za to ukarani. Dochodzimy tu do tego, że nie wolno nam wyobrażac sobie Boga na żaden sposób, bo przecież i tak nie jesteśmy w stanie go pojąc, nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazic jak on wygląda. Dlaczego więc "uwieczniamy" go na obrazach?? Przecież nie wiemy jak wygląda. Inną sprawą jest np. noszenie na szyi krzyża. Ktoś teraz może zarzucic, że to też jest wykroczenie przeciw temu przykazaniu. Tylko że tutaj po pierwsze nie modlimy się do tego krzyża, po drugie jest to symbol śmierci, a nie wyobrażenie Jezusa. Skończyłem Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina
Pomocnik



Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:00, 27 Lip 2005    Temat postu:

Forgotten Sunrise napisał:


A co do tego przykazania, że nie należy czcic obrazów. Izraelici na pustyni też zrobili sobie "biżka" ze złota(co można porównac do współczesnych obrazów, Boga, Jezusa, Maryji itd.) i zostali za to ukarani. Dochodzimy tu do tego, że nie wolno nam wyobrażac sobie Boga na żaden sposób


Ojojoj.... Izraelici, robiąc sobie bożka, czczili w jego posągu innego boga, nie Jahwe! Zabroniono im tego, bo był to bóg inny od tego, hmmm... własciwego Boga! Z Twoich wywodów wynika, że niemożność czczenia tego bozka, oznacza zakaz czczenia Boga! To troszki nielogiczne.
Zresztą, czczenie Boga w obrazach obecnie nie jest bałwochwalstwem, ponieważ nie czczimy OBRAZU ale BOGA, a to jest istotna różnica.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Forgotten Sunrise
Pomocnik



Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: beskidzki las ;)

PostWysłany: Śro 20:09, 27 Lip 2005    Temat postu:

To się tylko tak mówi, że nie czcimy obrazu tylko Boga, A tak poza tym to przygotowałem jeszcze jeden ciekawy argument, tylko się okazja nadarzy to go użyję Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina
Pomocnik



Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:41, 27 Lip 2005    Temat postu:

Hmmmm...
Może i tak się tylko mówi, ale to już zalezy od konkretnego człowieka. Ja osobiście nie czczę obrazów, więc takie przedstawiam stanowisko. Nie wiem natomiast i nie wnikam jak Ty to odbierasz, ale wydaje mi się ze zbyt generalizujesz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GoGa
Pomocnik



Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KSM I LO

PostWysłany: Śro 21:41, 27 Lip 2005    Temat postu:

dalsza polemika z Tobą nie ma żadnego sensu...
i to niestety nie z powodu różnicy poglądu, ale ogromnego rozdźwięku pomiędzy moim a Twoim celem wymiany zdań...
z Twojego słowa " kontratak" wnioskuje że błędnie odczytujesz moje intencje prowadzenia polemiki (drugi raz tlumaczć ich nie będę). Mało tego, własne poglądy utożsamiasz z własną osobą (tak jakbyś ich nigdy nie zmieniał...), co nadaje moim wypowiedziom charakter ataku na Ciebie, a tego nie robię i nie życzę sobie żeby mnie ktoś w ten sposób interpretował...

A swoją drogą Pismo Święte uczy pokory... i tego Ci życzę.

cielec na pustyni czczony przez izraelitów to nie tosamo co co dziś czczenie Boga przy pomocy obrazu... Tak dla wyjaśnienia w ludzkiej podświadomości zakodowane jest że coś co widzimy jest nam bliższe... i choć nasze wyobrażenie Boga nigdy nie będzie idealne to właśnie obrazy pomagają nam w sposób ludzki przybliżyć się do samego Boga... a swoją drogą Boga wcielonego w osobie Jezusa Chrystusa ludzie wiedzieli...

na tym kończę wypowiadanie się na powyższy temat...

...owocnej pracy nad lekturą Pisma Świętego i otwartości serca na Jego słowo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Forgotten Sunrise
Pomocnik



Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: beskidzki las ;)

PostWysłany: Czw 19:03, 28 Lip 2005    Temat postu:

Ale spokojnie, z tym kontratakiem to tylko taki żart był Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dż.
Administrator



Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: in the Brave New World

PostWysłany: Czw 20:44, 28 Lip 2005    Temat postu:

Ja to czasem mam wątpliwości, czy On wogóle jest...Neutral

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rejestr starszych snów .
Pomocnik



Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: to wiesz . ?

PostWysłany: Sob 21:38, 06 Sie 2005    Temat postu:

a zwątpienie to najgorsza rzecz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dż.
Administrator



Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: in the Brave New World

PostWysłany: Czw 19:07, 29 Wrz 2005    Temat postu:

A wcale nie. Trzeba czasem wątpić. Każdy ma swój kryzys wiary. Gdybym ja kiedyś nie zwątpiła, to teraz bym chodziłą do Kościoła z przyzwyczajenia. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawełek
Zadomowiony



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienancka

PostWysłany: Sob 20:10, 24 Gru 2005    Temat postu:

Kiedyś przeczytałem bardzo mądre zdanie, które brzmiało mniej więcej tak: "Bóg nie powinien odgrywać w twoim życiu żadnej roli, powinien być jego reżyserem". Zgadzam się z tym najzupełniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gotów KSM przy I LO w Dębicy Strona Główna -> Duchowość. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 
 
Regulamin